
W sierocińcu przebywają małe słoniątka, które same nie miałyby szansy przeżyć na wolności, a ich matki zginęły, często z rąk kłusowników. Małe słoniątka wymagają stałej opieki, bliskości i troski. Te najmniejsze podatne są na choroby, szczególnie na zapalenie płuc. Aby temu zapobiec słoniątka paradują wystrojone w koce. W trakcie karmienia, wszyscy zdrowi podopieczni przyprowadzani są na wybieg, gdzie czekają już chętni, by obejrzeć słoniątka z bliska. Karmione są specjalną mieszanką mleka, a po przekąsce oddają się tarzaniu się w błocie, grze w piłkę i prezentowaniu swych wdzięków przed zgromadzonymi. Odwiedziny w sierocińcu są wspaniałą okazją zbliżenia się do tych zwierząt, gdyż znajdują się naprawdę na wyciągnięcie ręki i po prostu chwilą radości i zachwytu - bo maluchy są zachwycające! Gdy słoniątko jest już wystarczająco samodzielne wraca do naturalnych warunków i żyje już na własny rachunek. A propos rachunku... Bilet wstępu na karmienie słoniątek jest wsparciem działań fundacji. Możliwe jest również zaadoptowanie konkretnego słoniątka. Można to uczynić poprzez stronę fundacji. Więcej informacji na temat samej fundacji, sierocińca i adopcji: http://www.sheldrickwildlifetrust.org
Słoniki w kocykach - urocze!
OdpowiedzUsuńa kiedy taki słoń osiąga "pełnoletniość"?
OdpowiedzUsuń